Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie
Poetka Duszy
Z dzisiejszej Ewangelii...
"Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." (Mt 5,43-48)
Tych, którzy nas nie kochają...
i tych, których my nie potrafimy kochać,
naszych nieprzyjaciół
i tych, którzy o nas źle myślą -
BŁOGOSŁAW PANIE!
http://www.youtube.com/watch?v=3SkbCyRV … re=related
Offline
Będę prawdziwy,
bo są tacy, którzy mi ufają.
Będę czysty,
bo są tacy, którzy troszczą się o mnie.
Będę silny,
bo wiele trzeba wycierpieć.
Będę odważny,
bo trzeba odważyć się na wiele.
Będę przyjacielem wszystkich:
wrogów i tych, którzy nie mają przyjaciół.
Będę dawać
i zapominać o darze.
Będę pokorny,
bo znam swoją słabość.
Będę patrzeć w górę
i śmiać się, i kochać , i dźwigać.
/Howard Arnold Wolter
Offline
Poetka Duszy
Za to, że nigdy nie lekceważysz
i nie pomijasz człowieka
ale JESTEŚ
Bogiem z nami,
dziękuję Ci, Panie!
Offline
Poetka Duszy
"Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką... "
Dopuszczając niektóre sytuacje i wydarzenia, Pan Bóg,
pozwala odczuć człowiekowi niepewność i niepokój,
doświadczyć zranień, niestałości, i przemijalności tego świata ,
aby człowiek nabrał mądrości, zobaczył, zrozumiał,
i całym sercem zapragnął tego, co tak naprawdę się liczy;
co jest najważniejsze i najpiękniejsze,
co daje prawdziwą radość i szczęście,
za co warto życie dać...
*
"Trzeba kochać, kochać, kochać i nic więcej."!!!
(św.o.Pio)
Ostatnio edytowany przez Calineczka (2010-09-23 18:10:46)
Offline
Poetka Duszy
Błogosławiony mąż,
który nie idzie za radą występnych.
(Ps. 1,1)
"Ja nie potrzebuję Boga!" - powtarzają
a potrzebują coraz więcej kobiet i mężczyzn
coraz droższych aut i tytułów
i nie będą nigdy syci
i czują się bardzo samotni
po nocach płaczą lub piją
"Ja nie potrzebuję Boga!" - tak mówią
a potrzebują tabletek na uspokojenie
aby "normalnie" żyć
potrzebują proszków
aby przymknąć powieki
z tęsknoty pozostała żądza
z miłości pozostało zaspokojenie
z polityki - intryga
z siły - przemoc
z autorytetu - przymus
z techniki - strach
z bogactwa - nędza
z wiary - ludowy obyczaj
Błogosławiony mąż,
który potrzebuje Boga w swoim życiu.
(autor nieznany)
Ostatnio edytowany przez Calineczka (2010-09-26 17:23:03)
Offline
Poetka Duszy
Kiedy o brzasku mojej Drogi
Przetarłem oczy
Świat mnie poraził swoim Dobrem
I tak wkroczyłem niewinny
I otwarty do Ludzi
I pierwszy Kamień poranił mi Stopy
To nic, tak trzeba
-mówili idący obok
I tak poznałem Ból
Wtedy ktoś zabrał mi Chleb
Dany przez Matkę na Drogę
I patrząc na puste ręce
Poznałem Głód
Przy drodze siedział Człowiek
Był zziębnięty i drżał
Okryłem go swoim Płaszczem
A mój Tobołek ktoś wziął przez nieuwagę
Było mi lekko na barkach
I wtedy poznałem Biedę
Na Drodze spotykałem Ludzi
Każdy biegł swoją Ścieżką
I zbierał po drodze i gromadził
Małe Bogactwa
I Ktoś zatrzymał się koło mnie
I uśmiechnął
Wtedy poznałem Miłość
Szedłem obok ostrzegany
Przed raniącym Kamieniem
I podnoszony, gdy się potknąłem
I patrzyłem na ten Uśmiech
Który mnie opromieniał
Bezpieczny już spojrzałem przed siebie
I zobaczyłem innych Ludzi równie uśmiechniętych
Ale kiedy zwróciłem twarz obok Uśmiechu już nie było
Poznałem Zgryzotę i Zazdrość
Otaczali nas różni Ludzie
Zaglądali w te Oczy bez Uśmiechu dla mnie
I uśmiechali się nie do mnie
Stanąłem zdziwiony, a oni wszyscy odeszli
Zostawiając mnie samego
Wtedy poznałem Rozpacz
A iść trzeba było dalej
Próbowałem i ja uśmiechnąć się do Kogoś
Odpowiadały mi puste Twarze
Tylko jedna gdzieś daleko jaśniała Uśmiechem
Biegłem jak oszalały
A gdy dobiegłem i padłem na kolana
...ta Twarz uśmiechała się nie do mnie
Wtedy poznałem Samotność
I zacząłem zbierać po Drodze Kamienie
I były między nimi Żółte Błyszczące
I one dały mi Bogactwo
Byłem syty, ale z Sercem pustym
Kupowałem Uśmiechy i rozdawałem je
A dusza milczała
I wtedy otworzyłem usta, aby Zaśpiewać
I rozjaśniły się wszystkie Twarze
I te Dobre i te Złe
Których już nie widziałem, przejęty Śpiewaniem
I rozzłociło się wszystko dokoła
I Serce zapełniło
I poznałem wtedy Szczęście
(Edward Hulewicz, Droga)
http://www.youtube.com/watch?v=a7pWGg6PmAo
Ostatnio edytowany przez Calineczka (2010-11-09 22:20:03)
Offline
Piękny wiersz i jak pasujący do naszego ludzkiego życia......ile to razy my jesteśmy pozostawieni samym sobie lub też razy my pozostawiamy innych samym sobie ...
Offline
Poetka Duszy
Anioł Pański z Papieżem: św. Marcin, patron starań o pokój i sprawiedliwość
Rozważanie na Anioł Pański Papież poświęcił postaci biskupa Tours, jednego z bardziej znanych i czczonych świętych Europy. Przypomniał, że kiedy św. Marcin spotkał na swej drodze zziębniętego żebraka, rozciął mieczem swój żołnierski płaszcz i połowę oddał potrzebującemu. Takich pełnych miłosierdzia gestów potrzebuje dzisiejszy świat – mówił Benedykt XVI wzywając do międzyludzkiej solidarności.
„Tylko poprzez wspólne dzielenie się można odpowiedzieć na wielkie wyzwanie naszych czasów do zbudowania świata pokoju i sprawiedliwości, w którym każdy człowiek mógłby godnie żyć – mówił Papież. Będzie to możliwe, jeśli górę weźmie światowy model autentycznej solidarności, będący w stanie zapewnić wszystkim mieszkańcom globu: żywność, wodę, niezbędną opiekę medyczną, ale też pracę i źródła energii, jak również dobra kultury, wiedzę naukową i techniczną”.
źródło: Radio Watykańskie, http://storico.radiovaticana.org/pol/st … iwosc.html
Św. Marcinie z Tours , tak jak kiedyś okryłeś swoim płaszczem napotkanego na drodze i zziębniętego biedaka, tak dzisiaj i nas okryj płaszczem swojej przemożnej opieki, rozgrzewaj nasze serca swoimi modlitwami i chroń przed zabijającym chłodem braku miłości… Amen.
Podobnież "Święty Marcin błoniem jedzie siwym koniem"
a i "Jeśli zima swą drogę zaczyna, to czyni to w dzień świętego Marcina"
- hmmmm... czyżby w tym roku zimy nie miałoby być?
Nic, tylko WIOSNA tej zimy!
Ostatnio edytowany przez Calineczka (2010-11-11 15:24:24)
Offline
Poetka Duszy
Gdy czas przyszły będzie dokonany,
a Pan wszem i wobec poznany,
Miłość wszystkie ciemności rozjaśni
i świat będzie piękniejszy od baśni!
Przyjdź Królestwo Twoje....
Offline
Poetka Duszy
Niech serca nasze Królestwem Twoim się stają,
Przez POKÓJ i MIŁOŚĆ cześć Tobie oddają!
Każdym swoim drgnieniem, każdym swoim biciem
Ciebie wielbią i głoszą, całym swoim życiem!
http://www.youtube.com/watch?v=dygnLiEe … r_embedded
Niech w naszych sercach zawsze zwycięża Jezus Chrystus Król!
Offline
Poetka Duszy
Ap 18,1-2.21-23. 19,1-3.9a *Ps 100,1-5 * Łk 21,20-28
Człowiek,
który pokłada swoją ufność w pieniądzu oraz ziemskim sukcesie,
spoglądając na współczesny świat i myśląc o końcu świata,
może czuć się przerażony i zagubiony;
Lecz ten, który wierzy w Boga,
w Nim pokłada swoją nadzieję i w Nim rozpoznaje swój Skarb,
rozważając koniec świata
nabiera ducha i podnosi głowę.
Ostatnio edytowany przez Calineczka (2010-11-25 18:04:43)
Offline
Z wszystkich gwiazd wybierz tę najjaśniejszą.
Z plątaniny dróg - tę najprostszą.
Z szumu głosów - ten najwyraźniejszy.
Z pór roku – tę najbardziej twórczą.
Z przyjaciół – tego najwierniejszego.
Z wszystkich modlitw – tę bez słów.
A tak w ogóle, nie mów, że to za późno na takie rozważania, że trzeba było wybierać wczoraj, przedwczoraj, nawet jeszcze w szkole. Przecież żyjesz. Może jeszcze przed tobą daleka droga do zamykania twojego kalendarza. Dlatego nie marnuj czasu, który ci jest dany.
Autor: ks. M. Maliński
Offline
Poetka Duszy
Ojcze Niebieski,
otwórz nasze serca na cichą obecność Ducha Twojego Syna.
Wprowadź nas w misterium ciszy, gdzie Twoja miłość objawia się wszystkim,
którzy wołają MARANATHA, Przyjdź Panie!
(O. Jan Bereza)
http://www.youtube.com/watch?v=zyDlzeeK … r_embedded
MARANATHA, Przyjdź Panie Jezu!
... a Nadzieją znów wstąpi w nas...
Offline
Poetka Duszy
Iz 11,1-10 _ Ps 72,1-2.7-8.12-13.17 _ Rz 15,4-9 _ Mt 3,1-12
Zajączek wracał z dalekiego świata do siebie. Świat jest piękny, można się wiele nauczyć, zobaczyć wiele ciekawych rzeczy, ale najlepiej jest u siebie, to znaczy na skraju znanego lasu. Zmęczony wędrowaniem zajączek ułożył się do snu.
Śniło mu się, że sroka z własnej woli oddaje wszystko to, co innym ukradła. Zajączek chciał nawet ją przeprosić, że tak źle o niej myślał. Zobaczył we śnie, jak lis przyjaźnie rozmawiał z kurami. To był piękny obraz. Zajączek zawsze o czymś takim zawsze myślał i czegoś takiego pragnął. Widział dalej we śnie, jak wilk opiekuje się owieczkami. „Prawdziwy pokój i braterstwo na ziemi” – myślał z przejęciem zajączek. Widział, że rekin nie polował na ryby, ale najmniejsze uczył szybko pływać. Zajączek widział jeszcze wiele budujących scen. „A może wreszcie świat stał się taki, jaki był na początku? Jak bowiem można to wszystko inaczej wyjaśnić?” – zastanawiał się we śnie zajączek.
Nagle coś trzasnęło, obudził się. Zobaczył srokę odlatującą z jego prezentami z dalekiego świata dla znajomych. Zobaczył z daleka, że lis udaje się udaje się na polowanie, a wilk przygotowuje zasadzkę na owieczki.
Znowu coś z bliska trzasnęło. Zajączek już chciał uciekać.
- Wiesz, miałem piękny sen, ze na ziemi zapanował prawdziwy pokój – powiedział do niego inny zajączek.
- Ty też miałeś taki sen? A więc jest nas dwóch!” – odpowiedział zajączek przyjacielowi.
(zasłyszane, autor nieznany)
*******
Przyjdź Panie i przynieś nam swój pokój,
Niech sen przestanie być tylko snem,
Niebo otworzy się nad ziemią,
I poznamy Ciebie.
Przyjdź Panie i przynieś nam swój pokój,
Niech z gór popłynie słodycz – Twoje Imię,
Mleko i miód spłynie po pagórkach,
Miłość odnowi nas.
Przyjdź Panie i przynieś nam swój pokój,
Ukarz nam swą twarz, daj usłyszeć swój głos,
Niech czas łaski zajaśnieje w nas
Powstaniem ze snu.
W Najpiękniejszy ze światów Świat.
Offline
Poetka Duszy
Iz 35,1-6a.10 _ Ps 146,7-10 _ Jk 5,7-10 _ Mt 11,2-11
Jest taka pewna chińska legenda, która opowiada o człowieku, który nie potrafił czekać… otóż ów człowiek dobrze przygotował swoje poletko, nawodnił je obficie i posadził nasionka. Po kilku tygodniach zobaczył pierwsze roślinki. Dziwił się, gdyż u sąsiada wszystko było większe. Z dnia na dzień tracił cierpliwość. Z troski o przyszłe zbiory nie mógł spać po nocach. Aż którejś takiej bezsennej nocy wpadł na genialny pomysł: pobiegł szybko na pole i zaczął wyciągać i naciągać każdą roślinkę, aby pomóc jej w szybkim wzroście. Była to bardzo mozolna i uciążliwa praca. Gdy ją skończył, był bardzo zmęczony. Poszedł spać, a gdy wstał, udał się do sąsiada, powiedzieć mu, czego to on dokonał, w jaki to sposób pomógł swoim roślinkom. Gdy przyszli obaj na pole ujrzeli, że rośliny zginęły: wszystko było zniszczone.
Doskonale wiemy, że czas adwentu, jest czasem oczekiwania... Zapalona biała świeca przewiązana białą lub błękitną kokardką w czasie Mszy św. Roratniej jest symbolem Maryi, patronki Adwentu, która jest dla nas wzorem adwentowej postawy... Postawy pięknego i radosnego oczekiwania... a więc ... trwając w oczekiwaniu... i ufając, że jesteśmy dokładnie tam, gdzie powinniśmy być, radujmy się całym sercem, bo Pan jest blisko! Miłości wystarczy dla każdego z nas
Modlę się do Ciebie
Matko Adwentowej Drogi
Jutrzenko Słońca Sprawiedliwości
Służebnico Pańska
w ciszy nabrzmiałej radością
nasyconej światłem nadziei
spełnienia…
Wyjednaj mi
Matko Zawierzenia
Pani Pięknego Oczekiwania
wytrwałość czuwania na modlitwie
łaskę cichego słuchania
i ufnego powierzania się Bogu
w Jego zbawczym planie
Naucz mnie
Zwiastunko Dobrej Nowiny
Matko Słowa Wcielonego
miłości wypowiedzianej czynami
na wzór Ciebie
śpieszącej się Do Elżbiety
wyśpiewującej Pieśń Uwielbienia
Swoim tu i teraz
Amen
Offline