Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie

Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie


#1 2007-08-27 14:43:23

 xpacifer

Dobry Pasterz:)

8193431
Call me!
Skąd: Grębocin
Zarejestrowany: 2007-03-21
Posty: 1656
Punktów :   29 

SIłA MIłOśCI

Człowiek, nie ma samotności wpisanej w człowieczeństwo, a jednak są ludzie pozbawieni daru bliskości i przywiązania. Samotność jest pozbawiona nadziei, smutna, szara i mglista niczym jesienna plucha. Serce w pojedynkę twardnieje, staje się obojętne i zimne, czekając nicości, brnie przez życie bez wsparcia. Brak towarzystwa dla każdego jest przeszkodą, łez kapiących z oczu nikt nie wytrze, nie poda chusteczki, nie otuli ciepłym szalem uczucia rozdygotanego z bólu serca. Któż inny, niż przyjaciel cieszy się najdrobniejszym nawet uśmiechem, nadając sens każdej minucie życia.Problemy zawsze lepiej dzielić na dwoje, a smutki wspólnie w radość i szczęście przemieniać.

     Pewnego razu była sobie bardzo samotna i wystraszona dziewczynka, której los nie szczędził bólu. Jedyna radością jej życia była nadzieja, która urastała w jej sercu do rangi tarczy obronnej przed okrutnym, złośliwym losem. W pojedynkę stawiała czoło sztormom i burzom jakie czyhały na nią za zakamarkiem bolu i zaszczucia. Każda przyjaźń, nowa próba odnalezienia tak ważnej bliskości kończyła się fiaskiem. Wiara w drugiego człowieka uchodziła z niej bezpowrotnie, a każde przeżyte rozczarowanie napawało fala rozpaczy. Młoda osóbka zamknęła się na siebie i innych, uciekła wgłąb własnego wyimaginowanego świata, grzejąc się w blasku iluzji. Choć tak bardzo pragnęła miłości, Bóg nie chciał jej nią obdarować. Nie rozumiała tego, było jej źle, brakowało łez, niemy krzyk dławił jej się w gardle, chciała odejść nie wiedząc dokąd. Nadzieja wygasła, i w tym samym momencie los sie do niej uśmiechnął, Bóg zapłakał nad losem nieszczęsnej dziewczyny i zesłał jej to o czym tak bardzo marzyła. Stwórca postawił na jej drodze równie nieśmiałą i wycofana blondyneczkę, która wniosła w życie pechowej dziewczyny prawdziwą rewolucję. Choć obie tego nie chciały, w ich sercach poczęła kiełkować przyjaźń, nie bez oporów, wertepów, zawirowań , niespodziewanych przygód. Uczucie miłości było na przemian słodkie niczym ambrozja, i gorzkie jak piołun. Bóg zesłał im cudowny dar, przyjaźń prawdziwą, szczerą, ale nie do końca taką jaką sobie wyobrażały.

     Meandry problemów przez jakie musiały przebrnąć, wyszlifowały w ich sercach prawdziwy obraz bliskości, taki który Bóg im podarował. Nie łatwy, prosty przejrzysty, lecz trudny bolesny , niejasny i dziwny. Ból który odczuwały wyleczył ich serca ze złudzeń , i wpuścił do środka miłość. Dzięki cierpieniu zrozumiały, że nawet najgorszy, piekący i nie do pokonania zakręt życia z przyjacielem smakuje niczym niebiańskie dary. Smutek z przyjacielem jest więcej wart aniżeli radość w samotności. To co łączy ludzi to cierpienie, i jedno zdanie, tak proste a zarazem tak rozbudowane: "Mam miłość i nic mi nie zagraża. Dziękuje ci Panie!!!"

AUTOR: Sylwia


Miłość to wierność wyborowi!!

Offline

 

#2 2007-08-30 19:30:41

 Bunia

Promotorka kultury

597246
Skąd: Grębocin
Zarejestrowany: 2007-03-23
Posty: 1176
Punktów :   20 

Re: SIłA MIłOśCI

xpacifer napisał:

Któż inny, niż przyjaciel cieszy się najdrobniejszym nawet uśmiechem, nadając sens każdej minucie życia.Problemy zawsze lepiej dzielić na dwoje, a smutki wspólnie w radość i szczęście przemieniać.

Nie ma w życiu nic piękniejszego niż przyjaźń:
masz kogoś, przed kim możesz otwierać swoje wnętrze;
z kim możesz dzielić tajemnice; komu możesz powierzyć to, co ukryte w twym sercu.
Przyjaźń to nie urząd, w którym musisz zapłacić obowiązkowy podatek,
lecz źródło prawdziwej radości oraz ozdoba życia.
W przyjaźni z wdzięczności przyjmuje się nawet słowa nagany,
bo choć są ostre, nie sprawiają bólu.
Wprawdzie bowiem słowa karcące kłują nas, lecz cieszymy się troskliwą życzliwością


Św. Ambroży


   Wierzę, że nic co się dzieje w życiu nie jest przypadkowo i Pan Bóg daje nam spotkać na swojej drodze ludzi, którzy zawsze mają dla Ciebie czas, którzy akceptują Cię takim jakim jesteś, wiedzą o Tobie wszystko a pomimo tego nadal Cię kochają, dzielą radości i smutki, nie muszą nawet dużo pytać, bo po Twoich oczach poznają w jakim jesteś nastroju, potrafią wkrzesić radość i uśmiech, którzy zawsze podadzą pomocną dłoń nie licząc nic w zamian, przy których jesteśmy w 100% sobą i szczerze możemy mówić, co myślimy, przy których nie czujemy się tacy samotni. To prawdziwi PRZYJACIELE.


Dziękuję Wam wszyscy moi kochani przyjaciele za to, że jesteście!!!

a to wiersz dla Was niestety nie mój ale piękny


Jesteś Przyjacielem, ponieważ jesteś węzłem, który łączy, lecz nie zniewala.
Przyjacielem, ponieważ jesteś podmuchem, który uspokaja, lecz nie usypia.
Przyjacielem, ponieważ jesteś bratem, który upomina, lecz nie upokarza.
Przyjacielem, ponieważ jesteś wzrokiem, który patrzy, lecz nie osądza.
Przyjacielem, ponieważ jesteś ręką, która prowadzi, lecz nie ciągnie na siłę.
Przyjacielem, ponieważ jesteś oazą, która pokrzepia, lecz nie zatrzymuje.
Przyjacielem, ponieważ jesteś sercem, które kocha, lecz nie zmusza.
Przyjacielem, ponieważ jesteś czułością, która chroni, lecz nie podporządkowuje..
Przyjacielem ponieważ jesteś obrazem Boga
- Właśnie dlatego


(Oshiro Helen)

Ostatnio edytowany przez Bunia (2007-08-30 20:18:17)


Kochaj i czyń, co chcesz.

Offline

 
spotkanie Taize

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.grebocin.pun.pl