Parafia pw. ¶w. Teresy od Dzieci±tka Jezus w Grêbocinie
Koszula szczê¶liwego cz³owieka.
Kiedy by³em jeszcze ma³ym ch³opcem us³ysza³em na mszy dla dzieci kazanie.
Pamiêtam jego tre¶æ, ale jakbym s³ysza³ je wczoraj.
Wtedy s³ucha³em ksiêdza i w swojej bujnej ch³opiêcej wyobra¼ni
tworzy³em obrazy akcji. Widzia³em barwne postacie i piêkne
krajobrazy. Dopiero po up³ywie wielu lat, bogatszy o ¿yciowe
do¶wiadczenia, zrozumia³em sens tego opowiadania.
Tre¶æ tej ba¶ni po latach chcia³bym przekazaæ innym.
By³ sobie pewien król, bardzo bogaty. Mia³ liczne pa³ace, wype³nione bogactwem skarbce, piêkn± i m±dr± ¿onê, oraz urocz± córkê i przystojnego syna
Mia³ te¿ liczn± s³u¿bê. Na jego dworze czêsto odbywa³y siê bale i turnieje rycerskie. Wszystkim ludziom w królestwie powodzi³o siê
dobrze, bo król dba³ o swych poddanych.
Wie¶ci m±drym i hojnym królu rozchodzi³y siê po ca³ym ¶wiecie.
Odwiedzali go inni królowie, przysy³ali ambasadorów. Poniewa¿ król mia³ bogactwo i wielu przyjació³ coraz wiêcej mocarzy pragnê³o mieæ króla za Sojusznika.
Czas up³ywa³ królowi na polowaniach, konferencjach, turniejach,
ucztach i balach. Ca³e królestwo wygl±da³o na szczê¶liwe. Ludzie
¿yli dostatnio, mieli prace, mogli siê kszta³ciæ i bawiæ.
Pewnego dnia król zapad³ na nieznan± chorobê.
Straci³ apetyt i szybko traci³ na wadze. Przesta³y bawiæ go bale,
polowania, niechêtnie przyjmowa³ delegacje.
Wszyscy w królestwie ubolewali z tego powodu, ale nadal ¿yli w dostatku i bezpieczeñstwie.
Zwo³ano wszystkich medyków w kraju, ale nikt nie mia³ leku. Król by³ coraz s³abszy i coraz smutniejszy.
Na pomoc przybyli te¿ inni królowie przysy³aj±c swych najlepszych medyków.
¯aden nie potrafi³ znale¼æ powodu choroby ani leku.
Rozes³ano wie¶ci, ¿e kto uzdrowi króla dostanie pó³ królestwa. Zjechali wtedy medycy, czarownicy, uzdrowiciele i inni biegli w leczeniu z ca³ego ¶wiata. ¯aden jednak nie móg³ znale¼æ.
Podawano królowi ró¿ne cud eliksiry, przystawiano pijawki, stosowano k±piele i nic.
Pewnego dnia zjawi³ siê starzec z d³ug± brod±, w podartej kapocie, ze startym od drogi kosturem. Poprosi³ o kubek wody. S³u¿ba poda³a mu wodê bez ¿adnych problemów, w zamian za to starzec zobowi±za³ siê daæ receptê na chorobê króla.
Z jednej strony zab³ys³o w¶ród dworzan ¶wiate³ko nadziei, z drugiej zakie³kowa³o ziarno zw±tpienia.
Skoro tacy s³awni lekarze nie mieli leku to co mo¿e wiedzieæ wêdrowiec ¿ebrak. Jednak skoro ju¿ wykorzystali wszystkie znane im mo¿liwo¶ci uznali, ¿e nie ma ju¿ nic do stracenia i mo¿na sprawdziæ.
Dopu¶cili starca do króla. Ten popatrzy³ na W³adcê i powiedzia³. Król jest chory na brak szczê¶cia. Jedynym lekiem, który mu pomo¿e jest koszula szczê¶liwego cz³owieka. Król musi w³o¿yæ na siebie koszulê szczê¶liwego cz³owieka.
Zdziwienie zapanowa³o ogólne. Jak to król ten co ma wszystko; bogactwo, armie, wiedze, jest nieszczê¶liwy.
Król po namy¶le odpar³, ¿e starzec ma racjê.
W³a¶ciwie to teraz i on odczuwa przyczynê choroby. Znudzi³o go bogactwo, bale, polowania i wszystkie inne przywileje królewskie. Przesta³ czerpaæ rado¶æ z ¿ycia.
Skoro znana by³a diagnoza z rado¶ci± stwierdzili dworzanie, ¿e uzdrowiæ króla jest prosto. W takim królestwie wszyscy s± szczê¶liwi.
Jednak, aby zachowaæ odpowiedni presti¿ zwrócili siê o koszulê do premiera, jako drugiego po królu. Niestety, premier by³ cz³owiekiem wielce nieszczê¶liwym, w³a¶nie ostatnio zacz±³ mocno ³ysieæ i nie pasowa³a na niego ¿adna peruka.
Poszli wiêc dworzanie do hetmana. Ten z kolei mia³ inne nieszczê¶cie.
Od ci±g³ego przesiadywania na ucztach strasznie siê
rozty³ i jego z³ota zbroja zrobi³a siê zbyt ciasna.
Przeszli dworzanie od ministra do ministra.
Ka¿dy by³ nieszczê¶liwy z jakiego¶ powodu. Jednego bola³y zêby, drugi mia³ chroniczny katar,
trzeci traci³ z wolna wzrok, innego ¿ona nie mia³a ju¿ 20 lat, jak w dniu ¶lubu.
Ruszyli dworzanie szukaæ szczê¶liwego cz³owieka w kraju.
Okaza³o siê ¿e wszyscy s± z jakiego¶ powodu wielce nieszczê¶liwi.
Ów mia³ mniej od s±siada, inny by³ za m³ody. Kto¶ mia³ za ma³o, inny za du¿o.
Po wielu tygodniach szukania wracali dworzanie zmêczeni, znu¿eni, zawiedzeni. Kilka wiorst od zamku zatrzymali siê na postój,
¿eby przygotowaæ siê do przekazania z³ych wie¶ci i zdaæ sprawê z nieudanej misji.
Gdy tak siedzieli ponuro przechodzi³ ko³o nich pod¶piewuj±c parobek. Z u¶miechniêt± twarz± sk³oni³ siê nisko panom.
Dworzan rozdra¿ni³ pogodny wygl±d pacho³ka, wtedy gdy ca³y kraj taki nieszczê¶liwy i w ¿a³obie. Jeden z dworzan grubiañsko spyta³ - i z czego siê ¶miejesz chamie? W odpowiedzi us³ysza³ - bo jestem Szczê¶liwy.
Zdziwili siê wielce dworzanie? Jak to, ty taki parobek jeste¶
szczê¶liwy. Taki biedak, a z czego ty¶ taki szczê¶liwy.
Jak to panie - odrzek³ parobek - s³oñce dzi¶ piêknie ¶wieci, a mnie do siana. Ptaszki mi³o ¶wiergoc± i drogi ubywa.
No dobrze - rzekli - dzi¶ wydaje ci siê, ¿e jeste¶ szczê¶liwy, a jak jutro spadnie deszcz.
Panie, te¿ bêdê szczê¶liwy. Ziemia da lepsze plony, a ja odpocznê sobie.
U¶wiadomili sobie, ¿e w³a¶nie znale¼li to czego szukali.
Cudowny lek dla króla jest tu¿ obok nich, nie wróc± z pustymi
rêkoma. Ucieszyli siê wielce. Zapytali wiêc ile chce pieniêdzy za swoj± koszulê.
Wyjêli sakwê z³otych monet, za któr± móg³by kupiæ ca³± wie¶. Opowiedzieli o królu i swojej misji. Wtedy znik³ u¶miech z twarzy pacho³ka.
Odda³bym królowi wszystko darmo - powiedzia³ - ale koszuli nie mam.
Wtedy przed moimi oczami stawali rycerze na koniach, strojni
dworzanie, bale, polowania z psami, piêkne, kolorowe ³±ki, lasy
jednym s³owem Pan Tadeusz w wydaniu piêtnasto minutowym.
Dopiero w doros³ym ¿yciu zrozumia³em sens tej opowie¶ci, ¿e szczê¶cia nie daje bogactwo.
Szczê¶cie musimy umieæ znale¼æ sami w ¿yciu, bo ono najczê¶ciej jest blisko nas. Musimy nauczyæ siê byæ szczê¶liwymi. Musimy umieæ wzi±æ z ¿ycia to co daje nam dobrego i przestaæ zwracaæ uwagê na ma³o istotne szczegó³y. Nie wyszukujmy sobie na sile wymówek od szczê¶cia, bo wtedy na pewno dopadnie nas pech.
jpena
Offline
Poetka Duszy
- SZCZʦCIE -...... - OTWORZYÆ swe serce ...by .... pokochaæ ludzi ..... ktorych spotykamy na swej drodze ..... Pokochaæ ich .... TAKIMI, JAKIMI S¡.... i dzieliæ siê z nimi, tym, co posiadamy... a .... najbardziej SERCEM i Mi£O¦CI¡!!!
http://www.youtube.com/watch?v=8-0avNbE … re=related
Offline