Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie

Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie


#1 2009-10-26 11:17:22

 xpacifer

Dobry Pasterz:)

8193431
Call me!
Skąd: Grębocin
Zarejestrowany: 2007-03-21
Posty: 1656
Punktów :   29 

Hiob

Postać Hioba jest bardzo bliska mojej rodzinie....

a Księga Hioba jest ulubioną księgą Pisma Świętego mojej mamusi

a ulubionym cytatem z tej Księgi są słowa:

Nagi wyszedłem z łona matki
i nagi tam wrócę.
Dał Pan i zabrał Pan.
Niech będzie imię Pańskie błogosławione!



oraz

Dobro przyjęliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy?




ps. A jak Wy odkrywacie Hioba w swoim życiu??


Miłość to wierność wyborowi!!

Offline

 

#2 2009-10-26 12:20:45

migotka

Owieczka

Zarejestrowany: 2007-03-24
Posty: 430
Punktów :   13 

Re: Hiob

widzę , że mnie Ksiądz wyprzedził .. a ja tu takie ładne streszczenie Księgi Hioba przygotowywałam

Co do Hioba,.. to urzekło mnie to, że w żaden sposób my nie jesteśmy w stanie odkryć sensu cierpienia, które spotyka nas, bądź naszych bliskich... Zna go tylko Bóg.

Czy grzech jest rzeczywiście źródłem cierpienia, jak twierdzili przyjaciele Hioba? Księga Hioba pokazuje nam, że niekoniecznie..

CDN


"Choćbym nawet szedł ciemną doliną, Zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną, Laska twoja i kij twój mnie pocieszają.” PS. 23,4

Offline

 

#3 2009-10-26 12:44:20

Calineczka

Poetka Duszy

Zarejestrowany: 2007-03-24
Posty: 1781
Punktów :   31 

Re: Hiob

No, wreszcie temat sie ruszył   Dzieki Gosiu za piątkowe spotkanie, a  oto moje popiątkowwe rozważanie, moze przy okazji znjadziesz odpowiedź na któreś moje zapytanie:


Jakaż jest moja moc, bym miał dalej czekać? I jakiż jest mój kres, bym miał przedłużać istnienie mej duszy?
Czy moja moc jest mocą kamieni? Albo czy ciało moje jest z miedzi?
(Hioba 6:11,12)


Sens niezawinionego cierpienia… czy jest do zrozumienia…?
Czy to  Boska sprawiedliwość domaga się w nim objawienia …?
Czy kiedyś zrozumiem to dziwne losu zrządzenie…?
Czy w oczach Boga … ja… znajdę usprawiedliwienie…?

Będę mówił w udręce mego ducha; zatroskany będę goryczą mej duszy!
(Hioba 7:11)


Hiobowy los każdego może spotkać
Sęk w tym, by tak jak Hiob, przy Bogu wiernie trwać i pozostać.
Bo wszystko na tym świecie ma swoje smutne przemijanie…
Tylko Miłość na wieki pozostanie!

Prawy trzyma się mocno swej drogi, a ten, który ma czyste ręce, rośnie w siłę
(Hioba 17:9)


I może nie raz mi jeszcze przyjdzie na gnoju jak Hiob siedzieć,
Może nie raz samej z losem się zmagać i niewiele z tego wiedzieć,
Jednak TY, Boże, przy mnie trwaj i tę świadomość mi daj,
Że zawsze i wszędzie w Swej opiece mnie masz!


Oto szczęśliwy jest człowiek, którego Bóg upomina; a karcenia od Wszechmocnego nie odrzucaj!
(Hioba 5:17)



„Choć jak wędrowiec sam idę przez noc,
W Tobie niech siłę mam i w Tobie moc…!”



Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała...


http://youtu.be/TgdF5mw9ea8

Offline

 

#4 2009-10-26 13:52:54

owieczka

Gość

Re: Hiob

Witajcie

Ja bym chętnie przeczytał to, co przygotowała Migotka
więc czekam z utęsknieniem na wieści.... choć niekoniecznie "Hiobowe"

Dla mnie ta Księga jest także księgą mówiącą o przyjaźni i ukazuje czym jest prawdziwa przyjaźń oraz o tym, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie....

Przyjaciel to nie ten, który zawsze znajduje słowo pocieszenia... to nie ten, który zawsze otiwera usta, ale to ten, który potarfi milczeć i towarzyszyć mojemu cierpieniu....

czekam na wieści oraz na kolejne postaci.... bardzo dobra inicjatywa

 

#5 2009-10-26 20:24:56

migotka

Owieczka

Zarejestrowany: 2007-03-24
Posty: 430
Punktów :   13 

Re: Hiob

hej Kochani.. a więc obiecane streszczenie ..

Mam nadzieję, ze nie przerazicie się Jego długością ani zawartością..

Gorąco zachęcam jednak do przeczytania  Księgi Hioba w oryginale...


Jeśli uraziłam czyjeś uczucia, interpretując Słowa Pisma Św. z góry przepraszam... i ostrzegam, że jest to moja  własna interpretacja Ks. Hioba, którą stworzyłam w oparciu o lekturę Księgi i Katolicki Komentarz Biblijny.

Pozdrawiam!

miłej lektury !


Żył w ziemi Us człowiek imieniem Hiob (ziemia Us leżała na płd- wschód od Palestyny). Był On „sprawiedliwy, prawy, bogobojny i unikający zła” Miał liczną rodzinę 7 synów i 3 córki. Jego majętność liczyła: 7.000 owiec, 3.000 wielbłądów, 500 jarzm wołów, 500 oślic i wielką liczbę służby.
Synowie Hioba wydawali uczty razem z siostrami. Za każdym razem Hiob w celu oczyszczenia swoich dzieci z jakichkolwiek grzechów, których mogli się dopuścić podczas ucztowania składał  ofiarę całopalenia.

Gdy Aniołowie Boży przyszli stawić się przed Panem w niebie, Bóg zwrócił uwagę jednego z Aniołów na sługę swojego Hioba, twierdząc, że „nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on” Anioł jednak nie do końca zgadzał się ze zdaniem swojego Pana, odpowiedział mu: „Czyż nie za darmo Hiob czci Boga?” Wyciągnij proszę rękę i dotknij Jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył!” Bóg  słysząc te słowa polecił Aniołowi, ażeby zabrał cały majątek Hioba.
Pewnego dnia, gdy synowie i córki jedli i pili w domu najstarszego brata, do Hioba przyszedł Jego sługa:
-Sabejczycy porwali Twoje woły i osły a sługi pozabijali.
Gdy ten jeszcze mówił przyszedł następny sługa i rzekł:
- Piorun spadł na twoje sługi i owce i pozabijał ich, ja sam uszedłem z życiem, żeby Ci o tym donieść.
Gdy ten jeszcze mówił do domu wpadł kolejny ze sług i powiedział:
- Twoi synowie i córki nie żyją.. Gdy ucztowali  szalony wicher z pustyni zawalił dom najstarszego z braci. Ja jedyny uszedłem życiem i przybiegłem, żeby Tobie to przekazać

Hiob na te wieści wstał, rozdarł szaty i oddał pokłon Bogu. We wszystkim tym nie zgrzeszył.

Podczas gdy Aniołowie poszli stawić się przed Panem,  Anioł widząc, że Hiob jest wierny Bogu wyszedł z propozycją: „Wszystko co człowiek posiada odda za swoje życie. Wyciągnij, proszę rękę i dotknij jego kości i ciała. Na pewno ci w twarz będzie złorzeczył”
Pan na to: Niech tak się stanie”. Oto jest w twej mocy. Życie mu tylko zachowaj!”

Hiob został wiec dotknięty trądem od palca stopy, aż po czubek głowy. Żona widząc nędzę Hioba, rzekła do niego: „Jeszcze trwasz mocno w swej prawości! Złorzecz Bogu i umieraj!”

Gdy o chorobie dowiedzieli się trzej przyjaciele Hioba: Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naamy postanowili go odwiedzić, aby razem z nim współcierpieć i pocieszać go w bólu.
Widząc Hioba z daleka,  nie  dowierzali własnym oczom, nie mogli go poznać, zaczęli głośno płakać nad jego losem.  Siedzieli z nim w milczeniu  siedem dni i siedem nocy

Hiob zaczął przeklinać dzień swojego przyjścia na świat oraz moment poczęcia..

Elifaz wraz z pozostałymi przyjaciółmi starali się wesprzeć Hioba w Jego cierpieniu, Elifaz dziwił się postępowaniu Hioba, który wcześniej pokrzepiał słabych i cierpiących, a teraz w obliczu cierpienia błaga o śmierć. Według tradycji żydowskiej choroba była traktowana jako kara, którą Bóg zsyła na człowieka  za popełnione grzechy.
Tak też uważali przyjaciele Hioba. Mówili Oni:
-Nawróc się, a będziesz szczęśliwy. Bóg przywróci Twoje dawne bogactwo
-Bóg karze tylko za grzechy

Hiob jednak trwał w swojej postawie, jego serce nie obwiniało go i nie czuł, że dopuścił się jakiegokolwiek grzechu.

Przyjaciele zaś dziwili się:
-Kto śmie uznawać się za sprawiedliwego przed Bogiem?

Hiob zwątpił:

- Panie gdzie jesteś? Stałeś się dla mnie okrutny, dawna moja chwała minęła. Budziłem podziw u ludzi, pomagałem biednym, sierotom, dla niewidomego byłem oczami, a chromemu służyłem za nogi. Teraz  najpodlejsi drwią ze mnie. A przecież unikałem grzechu? Unikałem chciwości, szanowałem sługę, nie byłem chciwy ani zabobonny.. .nawet w przyjaciołach moich nie mam oparcia.

Bóg patrząc na cierpienie Hioba, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i posłał swojego sługę Elihu, który przemówił do nich:

- Słuchałem waszych rozmów. Nie trzymam niczyjej strony… Bóg nie jest wrogiem dla Ciebie Hiobie.. Bóg nie czyni zła, nie schlebia książętom, nie stawia  ich przed biednymi.
Bóg upomina cierpieniem, jest sprawiedliwy, nie pozwoli na powodzenie bezbożnych, pokrzywdzonym przywraca prawo i nie spuszcza oka z uczciwych... Hiobie.. zaufaj Naszemu Panu.. nie osądzaj jak bezbożnik .. a On wybawi Cię z nieszczęść.

Po mowie Elihu, sam Bóg objawił się Hiobowi, a On uznał swoją małość i wykrzyknął:

P-anie Ty wszystko możesz! Co zamyślasz potrafisz uczynić! Odwołuję moje słowa.. o to ja Twój sługa klęczę teraz przed Tobą w prochu i popiele!

Bóg po tych słowach pouczył trzech przyjaciół Hioba i kazał im złożyć ofiarę całopalną za siebie z siedmiu cielców i siedmiu baranów. A Hiob modlił się za swoich przyjaciół

Hiob odzyskał dwukrotność dawnego majątku, który posiadał: miał 14 tys. owiec, 6 tys. Wielbłądów, 1 tys. Jarzm wołów i tys. Owiec. Miał jeszcze siedmiu synów i  trzy córki.


"Choćbym nawet szedł ciemną doliną, Zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną, Laska twoja i kij twój mnie pocieszają.” PS. 23,4

Offline

 
spotkanie Taize

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Producent szamb betonowych i BetonovĂŠ JĂ­mky Pardubice