Dziękuję


Dziękuje za Twój piękny uśmiech,
otwarte okno Twego istnienia,

Dziękuje za Twe spojrzenie,
zwierciadło Twojej uczciwości.

Dziękuje za Twoje łzy,
które są znakiem,
że dzielisz radość lub smutek.

Dziękuje za Twoją rękę,
zawsze wyciągniętą,
aby dać lub otrzymać.

Dziękuje za Twoje objęcia,
które jest szczerą gościną
twojego serca.

Dziękuje za Twoje słowo,
wyraz tego, co kochasz,
i w czym pokładasz nadzieję.

Dziękuje, że Jesteś.



Jolu, Kochana starsza siostrzyczko i wspaniały przyjacielu

z okazji Twoich urodzin życzę Tobie jeszcze więcej  radości , uśmiechu i pogody ducha  , których Tobie nie brakuje i którymi obdarzasz każdego napotkanego człowieka, samych słonecznych i tęczowych dni, serdecznych i wiernych przyjaciół, pociechy z pociechy ,  spontaniczności dziecka , małych spraw każdego dnia, które Cię ucieszą a przede wszystkim pokoju ducha oraz błogosławieństwa Pana Boga i Najświętszej Panienki.


Ps. i obdarzaj nas Twoim pięknym uśmiechem jeszcze jeszcze jeszcze więcej.  


Buziaki           

Dziekuję Ci Calineczko za każdy Twój uśmiech, który przywraca radoś i nadzieję!!!!

Za Boże Szaleństwa i Boży pokój!!!

Niech każdy dzień będzie dla Ciebie dniem najpiekniejszym i pełnym miłości!!!

Pokój i dobro!!!

Kochani, dziękuję Wam za Wasze tęczowe życzenia ( te telefoniczne i te na gg również ),  za każde dobre słowo, za każde dobro… Musze Wam się do czegoś przyznać… Strasznego „doła” miałam dzisiaj, a właściwie dzisiaj - nastąpił jego punkt kulminacyjny . Od czasu przypadku niespodziewanego pogorszenia się zdrowia  Michała, a następnie jego śmierci… było mi bardzo smutno i bardzo źle… Głupio tak o tym pisać i to w dniu własnych urodzin,  ale taka jest prawda i na nic uciekać… Ja wiem, że niektórych z Was może to śmieszyć ale wraz z Michałem znowu we mnie cos pękło, coś we mnie umarło. Chociaż Michała nigdy nie poznałam   (on nawet nie wiedział o moim istnieniu, mieszkał w Koszalinie), to poprzez modlitwę i pewne zdarzenia – stał mi się bliski. Dzięki modlitwę, stałam się jego „cichym przyjacielem”   i takim stał się każdy z Was, kto się za niego modlił…  Dzisiaj odbył jego pogrzeb. „Życie – Śmierć  -  Życie” – jak pisał xpacifer.  Jak małym okruszkiem na dłoni Dobrego Boga jest nasze życie tu na ziemi… ? Wystarczy dmuchnąć i… Tylko tyle, czy aż tyle?  I kolejny rozdział zamknięty. A mnie pora wracać na ziemię… Bynajmniej tymczasem. I stop z rozpisywaniem się!!! Co to ja chciałam powiedzieć, aaa…..
 
Dzisiejszy dzień rozpoczęłam Eucharystią i dziękczynieniem …( tak, choć nieudolnie ale dziękuję Bogu za wszystko i we wszystkim)  i wieczór również pragnę zakończyć modlitwą, która niech będzie moim skromnym dziękczynieniem za Was, za pociechę, którą dla mnie jesteście… bo przecież wdzięczność jest potrzebą serca … 

Uprzedzam … znowu będzie długo ….


Ojcze, proszę Cię, byś pobłogosławił  moją Rodzinę i moich Przyjaciół (a przecież Przyjaciele to Rodzina, ktorą sobie sami wybieramy). Proszę Cię, abyś udzielił łaski ich sercu w tej właśnie chwili . Gdzie jest ból, daj im swój pokój i miłosierdzie. Gdzie jest zwątpienie, udziel na nowo ufności w Twoją moc działania przez nich. Gdzie jest zmęczenie lub wyczerpanie, proszę Cię, byś udzielił im zrozumienia, cierpliwości i siły, gdy będą uczyli się poddawania się Twojemu prowadzeniu. Gdzie jest duchowy zastój, proszę Cię, byś  ich odnowił przez objawienie Twojej bliskości i przez pociągnięcie ich ku większej zażyłości z Tobą. Gdzie jest strach, objaw Twoją miłość i udziel im Twojej odwagi. Gdzie jest grzech, zerwij jego panowanie nad ich życiem. Udziel im także swojego błogosławieństwa, aby nie doznali niedostatku. Daj im szersze spojrzenie i wspieraj ich swoimi przewodnikami duchowymi i  przyjaciółmi, aby ich wspierali i dodawali odwagi. Daj każdemu z nich dar rozróżniania, by rozpoznawali siły zła wokół nich, a także objawiaj moc, którą mają w Tobie, by je pokonywać. Przytul ich do Swojego Miłosiernego i  Serca, gorejącego Ogniska Miłości i Czułości Ojcowskiej, przy którym mogą ogrzać i rozpalić swoje zziębnięte serca. Proszę Cię, byś uczynił to w imię Jezusa, Twojego Jedynego Syna. Amen

Ostatnio edytowany przez Calineczka (2007-09-10 22:34:43)