Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie

Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie


#1 2010-02-14 10:32:44

Calineczka

Poetka Duszy

Zarejestrowany: 2007-03-24
Posty: 1781
Punktów :   31 

Walnentynka... ;)

Mały Chad był cichym i nieśmiałym chłopcem. Pewnego dnia wrócił do domu i oznajmił matce, że chciałby przygotować walentynkę dla każdej osoby ze swojej klasy. Serce matki ścisnęło się z bólu. Chciałabym, żeby porzucił ten zamysł, pomyślała, gdyż wiele razy obserwowała, jak dzieci wracały razem ze szkoły. Jej Chad zawsze podążał kilka kroków za grupą rówieśników. Dzieciaki śmiały się, rozmawiały i brały pod ręce, ale nigdy nie włączały Chada do swego kręgu. Mimo wszystko kobieta zdecydowała, że pomoże synowi w realizacji jego zamierzenia. Kupiła mu papier, klej i kredki. Przez trzy tygodnie każdego wieczoru Chad trudził się nad wykonaniem trzydziestu pięciu walentynkowych kart.

     Nadszedł ranek Dnia Świętego Walentego i Chad wprost nie posiadał się z podniecenia. Starannie ułożył kartki, zapakował je do torby i wybiegł z domu. Matka postanowiła, że upiecze jego ulubione ciasteczka, które poda mu na lunch ze szklanką mleka. Dobrze wiedziała, że jej synowi będzie przykro, więc może ciasteczka nieco złagodzą smutek. Myśl o tym, iż Chad na pewno nie dostanie wielu walentynek, a może nawet wróci bez żadnej, sprawiała jej ogromny ból.

     Po południu postawiła na stole ciasteczka i szklankę mleka. Usłyszawszy gwar dziecięcych głosów, wyjrzała przez okno. Jak zwykle dzieci zbliżały się całą gromadą, śmiejąc się i bawiąc w najlepsze. Za nimi jak zawsze maszerował Chad. Tego dnia szedł nieco szybciej niż zazwyczaj. Była pewna, że jej synek wybuchnie płaczem jak tylko wejdzie do domu. Zauważyła, że Chad ma puste ręce, więc kiedy otworzyły się drzwi, pospiesznie przełknęła łzy.

     - Przygotowałam dla ciebie ciasteczka i mleko - powiedziała.

Chad jednak zdawał się nie słyszeć jej słów. Maszerował dziarsko z twarzą rozjaśnioną uśmiechem i powtarzał tylko:

     - Ani jednej. Ani jednej...

     Serce matki ścisnął ból.

     A potem jej syn dodał:

     - Nie zapomniałem zrobić ani jednej. Ani jednej!
 

(Dale Galloway)


Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała...


http://youtu.be/TgdF5mw9ea8

Offline

 

#2 2010-02-15 15:00:36

 Bunia

Promotorka kultury

597246
Skąd: Grębocin
Zarejestrowany: 2007-03-23
Posty: 1176
Punktów :   20 

Re: Walnentynka... ;)

piękna bajka

bo więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli braniu


Kochaj i czyń, co chcesz.

Offline

 

#3 2010-02-15 18:39:35

 xpacifer

Dobry Pasterz:)

8193431
Call me!
Skąd: Grębocin
Zarejestrowany: 2007-03-21
Posty: 1656
Punktów :   29 

Re: Walnentynka... ;)


Miłość to wierność wyborowi!!

Offline

 

#4 2010-02-15 18:52:32

jarek

Moderator

12165036
Zarejestrowany: 2008-06-17
Posty: 358
Punktów :   

Re: Walnentynka... ;)

bo więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli braniu
zwłaszcza, że miłość to jedyna rzecz którą się mnoży dzieląc się nią...

Offline

 
spotkanie Taize

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.grebocin.pun.pl