Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie

Parafia pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Grębocinie


#1 2009-06-19 12:05:39

Calineczka

Poetka Duszy

Zarejestrowany: 2007-03-24
Posty: 1781
Punktów :   31 

19 czerwa 2009 r Inauguracja Roku Kapłaństwa

"Wierność Chrystusa, wierność kapłana" - to hasło rozpoczynającego się dzisiaj Roku Kapłaństwa. Jego obchody zainauguruje uroczystymi Nieszporami w bazylice watykańskiej Ojciec Święty. Zgodnie z postanowieniem Benedykta XVI potrwa on do 19 czerwca 2010 roku.

Obchody związane są ze 150. rocznicą śmierci św. Jana Marii Vianneya (1786--1859), proboszcza z Ars, będącego wzorem pasterza owczarni Chrystusa. Relikwie tego świętego obecne będą podczas nabożeństwa inaugurującego obchody roku. Specjalnie na tę okazję do Rzymu przywiózł je ks. bp Guy Barnard, ordynariusz diecezji Belley-Ars.

Wybór dzisiejszego dnia na rozpoczęcie Roku Kapłaństwa nie jest przypadkowy. Jest to bowiem uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, którą w 1995 roku Jan Paweł II ustanowił również Światowym Dniem Modlitw o Uświęcenie Kapłanów. Zakończenie Roku Kapłaństwa uwieńczyć ma 19 czerwca 2010 roku Światowe Spotkanie Kapłańskie na placu św. Piotra.

Rok Kapłaństwa ma być rokiem "modlitwy kapłanów, z kapłanami i za kapłanów" - stwierdził ks. kard. Claudio Hummes w specjalnym liście opublikowanym z tej okazji w Watykanie. Prefekt watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa podkreślił, że rok ten powinien być czasem pozytywnym i aktywizującym wszystkich wiernych. "Niech to będzie rok uroczystości religijnych i publicznych, skłaniający wiernych do modlitwy, refleksji, świętowania i okazywania słusznego szacunku swym kapłanom. Niech będzie okazją do rozwijania komunii i przyjaźni kapłanów z powierzoną im wspólnotą" - wskazał ks. kard. Hummes.
(...)

"Nasz Dziennik" Sebastian Karczewski



Dekret o odpustach na Rok Kapłaństwa



 
Dla ubogacenia darem świętych odpustów specjalnych nabożeństw sprawowanych w Roku Kapłaństwa ogłoszonym ku czci świętego Jana Marii Vianneya.

Bliski jest dzień obchodów 150. rocznicy pobożnego przejścia do nieba świętego Jana Marii Vianneya, Proboszcza z Ars, który na ziemi był godnym podziwu wzorem prawdziwego pasterza w służbie owczarni Chrystusa.

Ponieważ przykład Jana Marii Vianneya może zainspirować wiernych, w szczególności kapłanów, do naśladowania Jego cnót, Papież Benedykt XVI postanowił, że od 19 czerwca 2009 roku do 19 czerwca 2010 roku w całym Kościele będzie celebrowany Rok Kapłaństwa, podczas którego duchowni jeszcze bardziej umocnią swoją wierność Chrystusowi poprzez pobożne rozmyślania i święte nabożeństwa oraz inne stosowne praktyki. Ten święty okres rozpocznie się w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, w Dniu Modlitw o Uświęcenie Kapłanów, nieszporami, które Benedykt XVI będzie celebrował wobec relikwii świętego Jana Marii Vianneya, przywiezionych specjalnie do Rzymu na tę okazję przez Biskupa diecezji Belley-Ars. Ojciec Święty zakończy Rok Kapłaństwa na placu Świętego Piotra w Rzymie w obecności duchownych przybyłych z całego świata, którzy odnowią złożone przyrzeczenie wierności Chrystusowi i ożywią więzy kapłańskiego braterstwa. Duchowni przez modlitwę i dzieła miłosierdzia będą zabiegać, aby otrzymać od Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana łaskę świadectwa cnotami wiary, nadziei i miłości oraz innymi tak, by również zewnętrznym sposobem życia ukazywali pełne oddanie dobru duchowemu Ludu Bożego, które Kościół ceni ponad wszystko.

Dar świętych odpustów, których Penitencjaria Apostolska obecnym Dekretem wydanym zgodnie z wolą Ojca Świętego udziela w czasie Roku Kapłaństwa, niech pomoże jak najpełniej osiągnąć tak upragniony zamiar. Dlatego też:

A. Kapłani, którzy w skrusze serca w jakimkolwiek dniu pobożnie odmówią przynajmniej jutrznię lub nieszpory przed wystawionym publicznie do adoracji lub obecnym w tabernakulum Najświętszym Sakramentem i – za przykładem świętego Jana Marii Vianneya – oddadzą się duchem ochoczym i hojnym celebracji sakramentów, przede wszystkim sakramentu pokuty, uzyskać mogą odpust zupełny, który będą mogli ofiarować również za zmarłych kapłanów, pod warunkiem przystąpienia do sakramentalnej spowiedzi, przyjęcia Komunii Świętej oraz odmówienia modlitwy w intencjach Ojca Świętego. Kapłani mogą ponadto uzyskać odpust cząstkowy, także możliwy do ofiarowania za zmarłych kapłanów, jeśli pobożnie odmówią przepisane modlitwy o uświęcenie życia i o gorliwe wypełnianie powierzonych im zadań.

B. Wszyscy wierni, którzy w pokorze serca w kościele albo w kaplicy będą uczestniczyć pobożnie we Mszy Świętej, ofiarując tego dnia modlitwy i dobre uczynki w intencji kapłanów, aby Jezus Chrystus Najwyższy i Wieczny Kapłan ich uświęcił i kształtował według swego Serca, mogą uzyskać odpust zupełny pod warunkiem przystąpienia do sakramentalnej spowiedzi i odmówienia modlitwy w intencjach Ojca Świętego w dniach, w których rozpoczyna się i kończy Rok Kapłaństwa, w dniu 150. rocznicy śmierci świętego Jana Marii Vianneya (4 sierpnia 2009 r. – przyp. red), w pierwsze czwartki miesiąca oraz w inne dni wyznaczone przez poszczególnych ordynariuszy dla pożytku wiernych. Zachęca się, aby w kościołach katedralnych i parafialnych kapłani, którym powierzona jest tam posługa duszpasterska, prowadzili odnośne nabożeństwa, celebrowali Msze Święte i sprawowali sakrament pokuty.

Osoby w podeszłym wieku, chorzy i wszyscy, którzy ze słusznych powodów nie mogą wychodzić z domu, mogą uzyskać odpust zupełny, jeśli – w duchu wyzbycia się przywiązania do jakiegokolwiek grzechu i z zamiarem wykonania, jak tylko będzie to możliwe, trzech zwykłych warunków odpustu – we własnym domu albo tam, gdzie przeszkoda ich wstrzymuje, w dniach wyżej wskazanych odmówią modlitwy o uświęcenie kapłanów i ofiarują z ufnością Bogu przez Maryję, Królową Apostołów, swoje cierpienia i niewygody życia.

Udziela się, wreszcie, odpustu cząstkowego wszystkim wiernym, ilekroć pobożnie odmówią pięć razy Ojcze nasz…, Zdrowaś, Maryjo… i Chwała Ojcu… albo inną modlitwę specjalnie zatwierdzoną ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa, by wyprosić kapłanom łaskę zachowania czystości i świętości życia.

Obecny Dekret jest ważny przez cały okres trwania Roku Kapłaństwa. Bez względu na jakiekolwiek przeciwne zarządzenia.

Dan w Rzymie, w siedzibie Penitencjarii Apostolskiej, 25 kwietnia, w święto świętego Marka Ewangelisty, Roku Pańskiego 2009.

James Francis Card. Stafford
Penitencjarz Większy

† Gianfranco Girotti, OFM Conv.
Biskup tytularny Mety, Regens

Tłumaczenie oficjalnego tekstu łacińskiego i włoskiego ks. Paweł Melczewski TChr i ks. Wojciech Necel TChr.

Zródło: http://www.diecezja.pl/pl/dekrety/1025- … k-kapastwa




Kochani, pamietajmuy w naszych codzinnym modlitwach o wszyskich Kapłanach, szczególnie o tych, ktorych dane nam bylo spotkać na drogach naszego życia.


MODLITWA DO MATKI BOŻEJ KAPŁANÓW


Maryjo, Matko Chrystusa-Kapłana
Matko kapłanów na całym świecie,
Ty ukochałaś kapłanów w szczególny sposób
bo są oni żywym obrazem Twojego Jedynego Syna


Przez całe swoje ziemskie życie pomagałaś Jezusowi,
a teraz wstawiasz się za nami w niebie.
Błagamy Cię, módl się za kapłanów!
Módl się do Ojca Niebieskiego, "by posłał robotników na żniwo swoje".


Módl się, by nie zabrakło nam kapłanów,
którzy będą udzielać nam sakramentów,
będą wyjaśniać Ewangelię Chrystusa,
i uczyć nas , jak stać się dziećmi Bożymi!


Maryjo, Ty sama uproś Boga Ojca,
by dał kapłanów, jakich nam potrzeba,
bo Twoje Serce może wszystko u Niego wyprosić,
Uproś nam kapłanów, którzy będą święci. Amen.



Jezu Najwyższy Kapłanie, uczyń serca Sług Twoich, według Serca Twego...  ochraniaj  i strzeż Ich od wszystkiego złego i doprowadź w świętości do Bram Jeruzalem Niebieskiego! Tobie chwała na wieki! Amen
.

Ostatnio edytowany przez Calineczka (2009-06-21 22:59:44)


Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała...


http://youtu.be/TgdF5mw9ea8

Offline

 

#2 2009-08-04 07:37:46

Calineczka

Poetka Duszy

Zarejestrowany: 2007-03-24
Posty: 1781
Punktów :   31 

Re: 19 czerwa 2009 r Inauguracja Roku Kapłaństwa


Św. Jan Vianney  (1786-1859)
Patron Roku Kapłaństwa


"Chrześcijanin, który chce zbawić swoją duszę, zaraz po przebudzeniu kreśli na sobie znak krzyża, oddaje swoje serce Bogu, ofiaruje Mu wszystkie swoje uczynki i przygotowuje się do modlitwy. Bez niej nigdy nie idzie do pracy - bierze wodę święconą, klęka i modli się przed wizerunkiem Ukrzyżowanego. Nigdy o tym, bracia, nie zapominajmy - od dobrze rozpoczętego dnia zależy cały szereg łask, jakich udzieli nam Bóg, żebyśmy dzień przeżyli w sposób święty."




Św. Jan Vianuey jest jedną z najbarwniejszych postaci w dziejach Kościoła. Powszechnie znany jako Proboszcz z Ars - należał do III zakonu św. Franciszka z Asyżu, jest patronem proboszczów.

Urodził się 8 maja 1786 roku, w ubogiej rodzinie wiejskiej, w Dardilly koło Lyonu, we Francji. W roku 1799, w czasie trwania krwawej rewolucji francuskiej i prześladowania Kościoła, potajemnie przystąpił do I Komunii św. Nauczył się czytać i pisać dopiero mając 17 lat, ponieważ władze rewolucyjne zlikwidowały szkoły prowadzone przez parafie.

Po roku nauki w niższym seminarium duchownym, w roku 1813 wstąpił do seminarium wyższego w Lyonie. Z powodu dużych trudności w nauce przełożeni radzili mu, aby opuścił seminarium. Jednak Jan miał obrońcę - wstawił się za nim jego protektor, proboszcz z Ecully, który uczył go łaciny. Dzięki jego interwencji Jan ukończył studia filozoficzno-teologiczne i w roku 1815 udzielono mu święceń kapłańskich.

Pierwsze trzy lata ks. Jan spędził jako wikariusz w Ecully. W roku 1818 został skierowany do Ars, gdzie mieszkał przez 41 lat, aż do śmierci. Prowadził bardzo surowy tryb życia, pełen umartwień fizycznych i postów. Był członkiem III zakonu św. Franciszka z Asyżu (1182-1226).

Jan zasłynął jako duszpasterz i kaznodzieja, miał świetny kontakt z wiernymi, nauczał ich bardzo prostym i zrozumiałym językiem. Inną niezwykłą jego cechą było udzielanie spowiedzi. Jak podają biografowie, Proboszcz z Ars spowiadał niekiedy nawet szesnaście godzin bez przerwy. Według szacunkowych obliczeń, w ciągu całej posługi kapłańskiej wyspowiadał około miliona osób. Wiedział, że tylko w konfesjonale znajduje się odrodzenie człowieka do nowego życia w Bogu.
Płakał nad grzechami ludzi. Starał się budzić w penitentach pragnienie skruchy za zło, którego się dopuścili, a jednocześnie „podkreślał piękno Bożego przebaczenia”.

Przeżywał chwile zwątpienia, wydawało mu się, że nie podoła tej pracy, że będzie musiał prosić o przeniesienie.

"O Boże mój, wolałbym umrzeć miłując Ciebie, niż żyć choć chwilę nie kochając... Kocham Cię mój Boski Zbawicielu, ponieważ za mnie zostałeś ukrzyżowany... ponieważ pozwalasz mi być ukrzyżowanym dla Ciebie" – taka postawa prowadziła go do nadzwyczajnej gorliwości duszpasterskiej. Zaczął pościć, umartwiać się, modlić się długo w nocy w intencji swych parafian, leżąc krzyżem w pustym kościele. Równolegle rozpoczął też odwiedzać swych parafian, interesować się ich życiem, wspomagać najbardziej potrzebujących, na co przeznaczył nawet pieniądze ze sprzedaży swych mebli, zostawiając sobie tylko łóżko, dwa stare stoły, kilka krzeseł, żelazny piec i jeden garnek. Chciał upodobnić się do swych parafian w ubóstwie i nędzy szarych dni.Powoli, stopniowo parafianie zaczynali go rozumieć. Był już jednym z nich, szli do niego po pomoc, po radę. Ludzie zaczęli go autentycznie kochać, zmieniali swe dotychczasowe upodobania.

Nikomu nieznana wioska Ars, leżąca na południu Francji, stała się w niedługim czasie bardzo znaną miejscowością. Przyjeżdżały do niej, nawet z odległych zakątków Francji, tysiące wiernych wiedzionych sławą i charyzmatami miejscowego Proboszcza.

Ks. Jan nie uskarżał się nigdy na choroby i nadmiar pracy. Jednak surowy tryb życia osłabił jego organizm. Do cierpień fizycznych dołączyły także duchowe: oschłość, skrupuły, lęk o zbawienie, obawa przed odpowiedzialnością za powierzonych wiernych. Przez okres 35 lat Proboszcz nękany był manifestacjami demonicznymi. W wyniku tych trudności, dwukrotnie chciał potajemnie uciec z Ars, jednak parafianie nie dopuścili do tego.


Zmarł 4 sierpnia 1859 roku, wyczerpany trudami życia. Papież św. Pius X beatyfikował go w roku 1905, a do chwały świętych wyniósł go papież Pius XI w roku 1925. Ten sam papież w 1929 roku ogłosił go patronem proboszczów. Św. Jan Vianney w liturgii wspominany jest 4 sierpnia.

Informacja zaczerpnięta z portalu www.franciszkanie.pl oraz www.pijarzy.pl




"Gdybyśmy nie mieli sakramentu Kapłaństwa, nie mielibyśmy Pana"
św. Jan Maria Vianney



Kochani, szczególnie dzisiaj, z racji  święta Patrona Roku Kapłaństwa, ofiarujmy naszą modlitwę za naszych Kapłanów i prośmy św. Jana Viane'ya o wsawiennictwo …

Niech Jezus, Najwyższy Kapłan błogosławi im w godnym wypełnianiu swojego powołania każdego dnia….
Niech wiara, nadzieja i miłość im towarzyszy wśród burzy i wśród ciszy…
Niech pokój w ich sercach nigdy nie ustaje,
A obecność Boga prawdziwą radość na wieki daje!
Niech Eucharystia Centrum ich życia wypełnia
Aby Droga, którą idą była święta i wierna ...
Do końca!
Amen
.



Ostatnio edytowany przez Calineczka (2009-08-04 07:43:24)


Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała...


http://youtu.be/TgdF5mw9ea8

Offline

 

#3 2009-09-22 18:14:30

Calineczka

Poetka Duszy

Zarejestrowany: 2007-03-24
Posty: 1781
Punktów :   31 

Re: 19 czerwa 2009 r Inauguracja Roku Kapłaństwa

A oto jeden w wielu interesujacych i pouczających fragmentów, jasno przedstawiajacy postać Sw. jana  Marię, z książki pt. „Święty i diabeł” Wilhelma Huenermann  - Życie świętego Jana Vianneya, proboszcza z Ars. Gorąco polecam!!!


(...) Drzwi sali otwarły się i weszło do niej trzech duchownych: proboszcz z Ecully, wikariusz generalny, ksiądz Bochard, i administrator diecezji, ksiądz Courbon. Ze zdumieniem patrzyli na grupkę dzieci otaczających katedrę. Lecz ksiądz wikary i dzieci tak byli zajęci opowiadaniem i słuchaniem, że nie zauważyli przybycia nowych słuchaczy.
— ... Tak, moje dzieci — ciągnął dalej katecheta — tak postępuje Zbawiciel z nami. Oczyszcza w zbawczej łaźni pokuty ze wszystkich brudów, jakimi zbrukaliśmy się na złych drogach. Przyodziewa nas na nowo w szatę łaski. Przygotowuje nam ucztę w Komunii świętej i zwołuje swoich muzykantów. Albowiem, kiedy grzesznik nawraca się i pokutuje, aniołowie niebiescy śpiewają i grają na dźwięcznych instrumentach. Tu ksiądz wikary umilkł. Dzieci też milczały, pogrążone w myślach. W końcu chłopak, który oparł się o ramię księdza Vianneya, zauważył:
- Ksiądz bardzo pięknie umie opowiadać. Ale ksiądz nie może spowiadać. Mówiła o tym mamusia i tatuś także mówił...
- Bądź cicho — zgromiła go o rok starsza jego siostra Małgosia, zatykając mu buzię.
- Co twój tatuś powiedział? — zapytał roztargniony ksiądz wikary.
- Powiedział, że ksiądz jest za głupi, żeby spowiadać.
- Niech ksiądz go nie słucha. Plecie głupstwa - przerwała mu zaraz siostra, gdy tymczasem ksiądz wikary spuścił ze smutkiem głowę i ukrył twarz w dłoniach.
- Piotruś jest bezczelny.
- Tak, Piotruś, twój ojciec ma rację - odrzekł ksiądz Vianney, podnosząc głowę. - Spowiednik musi być zdolny i uczony, a ja zawsze byłem ostatnim w seminarium. Ostatni i najgłupszy.
- Niech ksiądz tak nie mówi - rzekł gruby Bernaś, chcąc go pocieszyć. - Mój tatuś zawsze powtarza, że naj¬głupsi są gospodarze, którzy zbierają największe ziemniaki.
— Myślę, że tym księdza rzeczywiście pocieszył — padł nagle głos księdza Courbona.
Dzieci rozpierzchły się jak stado wróbli i pobiegły na swoje miejsca w ławkach. Ksiądz zaś wikary wstał zmieszany i spiesznie powiedział: — Proszę mi wybaczyć. Nie zauważyłem księdza.
— Tak jest, bo ksiądz był tak bardzo zaabsorbowany tym pięknym opowiadaniem. Ale, niech no mi ksiądz powie, dlaczego w czasie lekcji dzieci nie siedzą na swoich miejscach?
— Tego także nie zauważyłem — wyjąkał ksiądz Vianney. — Jakoś tak nagle znalazły się wokół katedry... Nie wiem, jak się to stało...
— To ujemnie wpływa na porządek — dodał wikariusz generalny, kręcąc głową.
— O porządek proszę się nie niepokoić — szepnął mu do ucha ksiądz Balley. — Mój wikary jest dla dzieci prawdziwym czarodziejem. Urzeka je po prostu.
— Ma ksiądz rację — podjął znowu ksiądz Courbon. — Najlepszym nauczycielem jest miłość. Moje dzieci — dodał, zwracając się do klasy, która znieruchomiała w pełnej szacunku postawie — od dzisiaj wasz ksiądz wikary będzie mógł słuchać spowiedzi. Daję mu władzę. (...)

***



"Każdy święty coś mówi o modlitwie, jeśli jest duchownym – wypowiada się o kapłaństwie,
ale nie każdy potrafi się tak uniżać, jak to czynił ze szczerego serca Jan Maria"

Ks. Wojciech Rebeta



Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała...


http://youtu.be/TgdF5mw9ea8

Offline

 

#4 2009-09-23 06:54:49

Calineczka

Poetka Duszy

Zarejestrowany: 2007-03-24
Posty: 1781
Punktów :   31 

Re: 19 czerwa 2009 r Inauguracja Roku Kapłaństwa

I jeszcze jeden  maly piękny fragmenci z tej ksiązki:

- Dzień dobry, przyjacielu – zaczął przyjaźnie  ksiądz.- Co was sprowadza do kościoła o tak wczesnej porze?
- To moja najpiękniejsza chwila w całym dniu – odparł Ludwik Chaffangeon, blisko siedemdziesięcioletni starzec. – przychodzę przed tabernakulum szukać siły i pomocy do całodziennej pracy.
- A co mówicie Panu Bogu?
- Nic Mu nie mówię. Patrzę na Niego, a On na mnie.


Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała...


http://youtu.be/TgdF5mw9ea8

Offline

 

#5 2009-09-26 10:51:55

Calineczka

Poetka Duszy

Zarejestrowany: 2007-03-24
Posty: 1781
Punktów :   31 

Re: 19 czerwa 2009 r Inauguracja Roku Kapłaństwa

No to jeszcze jeden mały fragmencik z tej książki ... trochę "w innej tonacji"
Wybaczcie - nie moge sie powstrzymać

- Dlaczego nie nosisz już swojej kryzy*? – zapytała Kasia Lassagne swoja przyjaciółkę Joasie Lardet, ładną dziewczynkę, która lubiła się stroić.
- Już mi się niepodobna – odrzekła kręcąc główką.
- Nie rozumiem cię – odparła Kasia. – Przecież tak było ci w niej do twarzy.
- Wiem, dlaczego ona jej nie już nosi – wtrącił się Benuś Treve, dwunastoletni chłopiec.
- Nie mów – błagała Joasia Lardet, czerwieniąc się.
-A właśnie, że powiem. Było to tak. Ksiądz proboszcz zapytał ją ostatnim razem, czy nie odsprzedałaby mu swej kryzy i ze on  da jej  za nią franka. A kiedy Joasia chciała się dowiedzieć, co chce z tą kryzą zrobić, ksiądz odpowiedział:
- Chcę założyć ją mojemu kotu. - Oto co słyszałem.


*kryza (ubiór) - plisowany lub fałdowany kołnierz



PS.
Chyba św. Jan Vianey bardzo lubił koty... albo ....odwrotnie!


Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała...


http://youtu.be/TgdF5mw9ea8

Offline

 
spotkanie Taize

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
РОдник Hotels Nea Iraklia